wtorek, 12 czerwca 2012

 
Jest teraz bardzo na czasie komentować na blogu wydarzenia z EURO. Wszyscy celebryci tak robią. Nie chciałam, nie mogłam być gorsza. Także oto mój komentarz do piłkarskich wyczynów naszej reprezentacji:
 
 
Co z meczem otwarcia?......A jakże odbył się!
 
A jak stadion?.....Ładny, biało- czerwony
 
Czy widziałam mecz "na żywo"?......No ba...mecz leciał na żywo w TV przecież
 
Czy kibicowałam naszej drużynie?......Kibicowałam oczywiście! Inaczej być nie mogło, między wymopowaniem podłogi, wywieszeniem prania, zmyciem garów śmignął mi w TV gol Lewandowskiego (miło Pana poznać Panie Robercie, wcześniej nie wiedziałam o Pana istnieniu, sorry bardzo macz).
 
 
Jakiś komentarz w sprawie wyniku?.......No nie przegraliśmy mimo różnych przeciwności losu, zwłaszcza tych, wywołanych przez kręcących się zupełnie niepotrzebnie po boisku Greków. No ale też nie wygraliśmy i to jest ten minus.
 
Czy coś mnie zaskoczyło?....Szczęsny okazał się nie być Podolskim. Cały czas się zastanawiałam, jak im się udało ściągnąć go z Niemiec. A to jednak dwie różne osoby....ale podobne do siebie że hej;)
 
Czy obstawiałam wynik meczu?...Za kasę nawet, ale nie wygrałam (mogę jedynie zdradzić, że obstawiałam naszą wygraną- nikt mi nie zarzuci, że nie jestem patriotką)
 
Jaki będzie dzisiejszy mecz Polska- Rosja? Zaryzykuję stwierdzenie, że mecz się odbędzie i że otworzą dach. Z pełną stanowczością mogę powiedzieć, że mecz zakończy się korzystnie bądź niekorzystnie dla Polski.
 
Czy Polska wyjdzie z grupy? Chyba już zauważyliście, że nie jestem ekspertem w tej sprawie.
 
 
Ps. Wiedzieliście, że zespół Jarzębina w swej pieśni "Koko Koko Euro Spoko" zachęca do brania kokainy? Taka zachęta przemycona już w samym tytule. A to zdziry!!!!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz