Przychodzi Mąż do doktora...
- Mam dla pana doktora kopertę...
- Yyyy???
- Niestety tylko z moimi wynikami
A potem Mąż wychodzi od lekarza z przeświadczeniem, że niedługo umrze, bo jego wyniki są tak fatalne.
(Jak się później okazuje, nie aż tak fatalne)
- Zemsta jest słodka...- myśli sobie lekarz