- Halo, gdzie jest moje świńskie ucho? najulubieńsze? daj daj daj! chcem świńskie ucho! kocham świńskie ucho!!!
- no dobra. uśmiechnę się fajnie do zdjęcia. ty mi pstrykniesz fotkę i będziesz miała co wrzucić na fejsbuka, a ja dostanę świńskie ucho. lub chociaż kosteczkę!
...
chciałabym uspokoić, bo pojawiły się zapytania od ciekawskich ;) nie kupuję świeżutkich świńskich uszek, a potem ich nie wygotowuję w domu. kupuję gotowe, elegancko uwędzone uszka w sklepie zoologicznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz